ciekawe czy teraz rękę przy kolegach poda? celebryta pierdo....
graty, fajna sprawa
GOLFIK MKII Misiek
- 8_-Misiek-_8
- Posty: 1322
- Rejestracja: 25 marca 2011, o 00:05
- Auto: VW GOLF MKII 1986
- Lokalizacja: Borzęta
- 8_-Misiek-_8
- Posty: 1322
- Rejestracja: 25 marca 2011, o 00:05
- Auto: VW GOLF MKII 1986
- Lokalizacja: Borzęta
Podsumowanie sezonu!
Golfik już na kobyłkach więc pora na zwyczajowe podsumowanie sezonu. Niewątpliwie był to sezon w chuj lepszy niż ten gówniany zeszły. Udało się odwiedzić kilka imprez, z których niewątpliwie najlepszą była nasza rodzima Najlepszy klimat, miejsce i selekcja bez walenia w chuja! Gorzej się sprawy miały na Tunres Revolution The One, gdzie przez większość dnia nic się nie działo, nikt nie kontrolował placu co skutkowało ustawieniem jak na giełdzie i w ogóle jakoś tak ciężko było z klimatem. Kolejna impreza to Da Freakz Reuninon - tu pogoda nie pozwoliła tak naprawdę rozwinąć skrzydeł organizatorom, których imprezy znane są z wysokiego poziomu organizatorskiego, więc ciężko się przydupcać o cokolwiek. Na tę imprezę Golfik pojechał pierwszy raz w życiu na lawecie Na dalsze wyjazdy temat bardzo spoko, choć wiadomo- koszta wyjazdu rosną... Dalej było Uited Crew Event - impreza nastawiona na różnorodność, co z reguły skutkuje klimatem spędu. Tutaj o dziwo wyszło całkiem fajnie, choć i tak nie jest to do końca mój klimat imprezy. Na sam koniec został Motofest na którym byłem 2 h i pojechałem we chuj do domu... Widok dzbana na rowerze robiącego wheele na deptaku między ludźmi, który o mało nie odbił opony na plechach jednej laski skłonił mnie to powrotu do domu... Troszkę łudziłem się, że w tym roku może będzie Żerksee, ale Przemo już chyba zakończył temat definitywnie Co prawda był spontaniczny zjazd, ale wydaje mi się, że to nie to samo co organizowana impreza.
Ten rok był też wyjątkowy pod względem medialnym - artykuł w VW Trends i profesjonalny filmik to takie fajne podsumowanie dotychczasowej pracy nad autem. Mam nadzieję, że to nie koniec i w przyszłości jeszcze coś fajnego wskoczy
Co do planów to z wierzchu nie planuję jakichś dużych zmian. Na pewno będę chciał wyciągnąć z lakieru max co się da. Druga rzecz to coś, czego jeszcze rok temu nie dopuszczałem do świadomości - cięcie podłużnicy... Stwierdziłem, że jak ma być kurwa 100 % to co ja chcę, to trzeba zacisnąć zwieracze i ciachać. Oczywiście temat ma ogarnąć profesjonalista Więcej ma się zadziać w środku. Nowe fotele i kanapa wg nowej wizji, oraz modyfikacje związane z Air Ride i bagażnikiem. Nie nie, nie będzie żadnej zabudowy z chuj wi czym, planuję pozbyć się koła zapasowego i tam upchnąć co się da- zawory, może kompresory - zobaczymy
Na koniec klika fotek i filmiki z imprez i kiweczek Stej tjun!
Golfik już na kobyłkach więc pora na zwyczajowe podsumowanie sezonu. Niewątpliwie był to sezon w chuj lepszy niż ten gówniany zeszły. Udało się odwiedzić kilka imprez, z których niewątpliwie najlepszą była nasza rodzima Najlepszy klimat, miejsce i selekcja bez walenia w chuja! Gorzej się sprawy miały na Tunres Revolution The One, gdzie przez większość dnia nic się nie działo, nikt nie kontrolował placu co skutkowało ustawieniem jak na giełdzie i w ogóle jakoś tak ciężko było z klimatem. Kolejna impreza to Da Freakz Reuninon - tu pogoda nie pozwoliła tak naprawdę rozwinąć skrzydeł organizatorom, których imprezy znane są z wysokiego poziomu organizatorskiego, więc ciężko się przydupcać o cokolwiek. Na tę imprezę Golfik pojechał pierwszy raz w życiu na lawecie Na dalsze wyjazdy temat bardzo spoko, choć wiadomo- koszta wyjazdu rosną... Dalej było Uited Crew Event - impreza nastawiona na różnorodność, co z reguły skutkuje klimatem spędu. Tutaj o dziwo wyszło całkiem fajnie, choć i tak nie jest to do końca mój klimat imprezy. Na sam koniec został Motofest na którym byłem 2 h i pojechałem we chuj do domu... Widok dzbana na rowerze robiącego wheele na deptaku między ludźmi, który o mało nie odbił opony na plechach jednej laski skłonił mnie to powrotu do domu... Troszkę łudziłem się, że w tym roku może będzie Żerksee, ale Przemo już chyba zakończył temat definitywnie Co prawda był spontaniczny zjazd, ale wydaje mi się, że to nie to samo co organizowana impreza.
Ten rok był też wyjątkowy pod względem medialnym - artykuł w VW Trends i profesjonalny filmik to takie fajne podsumowanie dotychczasowej pracy nad autem. Mam nadzieję, że to nie koniec i w przyszłości jeszcze coś fajnego wskoczy
Co do planów to z wierzchu nie planuję jakichś dużych zmian. Na pewno będę chciał wyciągnąć z lakieru max co się da. Druga rzecz to coś, czego jeszcze rok temu nie dopuszczałem do świadomości - cięcie podłużnicy... Stwierdziłem, że jak ma być kurwa 100 % to co ja chcę, to trzeba zacisnąć zwieracze i ciachać. Oczywiście temat ma ogarnąć profesjonalista Więcej ma się zadziać w środku. Nowe fotele i kanapa wg nowej wizji, oraz modyfikacje związane z Air Ride i bagażnikiem. Nie nie, nie będzie żadnej zabudowy z chuj wi czym, planuję pozbyć się koła zapasowego i tam upchnąć co się da- zawory, może kompresory - zobaczymy
Na koniec klika fotek i filmiki z imprez i kiweczek Stej tjun!
- 8_-Misiek-_8
- Posty: 1322
- Rejestracja: 25 marca 2011, o 00:05
- Auto: VW GOLF MKII 1986
- Lokalizacja: Borzęta
- 8_-Misiek-_8
- Posty: 1322
- Rejestracja: 25 marca 2011, o 00:05
- Auto: VW GOLF MKII 1986
- Lokalizacja: Borzęta
Aktual:
W sumie to już dosyć sporo z zakładanych planów udało się zrealizować. A więc po kolei:
Podłużnica:
Kluczowym elementem było wspomniane podcięcie podłużnicy. Temat udało się ogarnąć własnoręcznie - co prawda śpec był dogadany , ale poczułem przypływ mocy i postanowiłem zadziałać. Co prawda wypaliłem se dziurę w ręce i pięcie, ale po za tym nic nie spłonęło, a całość wyszła całkiem ładnie Najważniejsze, że półośka ma teraz zapas miejsca
Zawieszenie:
Dalej na stół trafiły kolumny. Ogólnie to rozebrałem wszystko na kawałki. Z przodu wywaliłem odboje, z tyłu chciałem zrobić to samo, ale okazało się, że to już zrobiłem w zeszłym roku Ale szybkie rozeznanie i do tokarza na wytoczenie potrzebnego luzu Następnie całość poszła na nowo w ocynk, a poduchy zostały oczyszczone. Całość złożyłem tym razem na uszczelce w płynie do silników ( rada Mapeta z jakiegoś tutoriala). Finalnie udało się uzyskać obniżenie z przodu - 15mm a z tyłu -10mm co w zupełności wystarczy Dzięki zastosowaniu uniballi udało się zamontować drążki kierownicze od spodu zwrotnicy, dzięki temu te też nie zapierają się o podłużnice Tu temat wymaga jeszcze ustawienia i dopracowania, co też będę czynił od jutra
Sterowanie Air Ride:
Kolejna rzecz to zawory i cały bajzel z nimi związany. Do tej pory wszystko było upchnięte pod kanapą. Niby był podział na sekcje i takie tam bzdety, ale miałem wrażenie, że dociśnięte kanapą cewki nie równo otwierały pary zaworów. Wymusiło to przeniesienie wszystkiego w miejsce koła zapasowego, do którego i tak nie było dostępu przez butlę i car audio. A więc, na pierwszy ogień poszła przeróbka podłogi - nowy stelaż obity filcem, na to dzielona podłoga obita czarnym materiałem (stwierdziłem, że bardziej będzie pasowało do czarnych boczków bagażnika). Ta przeróbka umożliwiła dostęp do zaworów bez wypierdalania wszystkiego dookoła i zmontowanie butli z kompresorami na sztywno. A propos butli, stara stalowa butla wyleciała, a w jej miejsce wpadła nowa - aluminiowa o mniejszej średnicy, za to trochę dłuższa. Kompresory zostały podłączone na za pomocą miedzianych hard line-ów. Po drodze wpadły skraplacze, których dawniej nie było. Dalej w miejsce koła zapasowego wpadła okrągła płyta obita filcem i uzbrojona od spodu w instalację el. do zaworów. Na to wpadły zawory spięte z rozdzielaczem za pomocą hard line- ów. Z zaworów wychodzą cienkie przewody co ułatwia wejście pod kanapę, gdzie znalazło się rozdzielenie na koła i manometry.
Z innych rzeczy to pozbyłem się foteli i kanapy, nowe już czekają na nową tapicerkę Trzeba też zrobić przednie hamulce bo lewy zacisk już się zatarł pod koniec sezonu 2021, a do tego pasuje zadać nowe tarcze klocki. Na koniec detalingi i takie tam kosmetyczne chuje muje i można zaczynać sezon Poniżej kilka foteczek - stej tjun!
W sumie to już dosyć sporo z zakładanych planów udało się zrealizować. A więc po kolei:
Podłużnica:
Kluczowym elementem było wspomniane podcięcie podłużnicy. Temat udało się ogarnąć własnoręcznie - co prawda śpec był dogadany , ale poczułem przypływ mocy i postanowiłem zadziałać. Co prawda wypaliłem se dziurę w ręce i pięcie, ale po za tym nic nie spłonęło, a całość wyszła całkiem ładnie Najważniejsze, że półośka ma teraz zapas miejsca
Zawieszenie:
Dalej na stół trafiły kolumny. Ogólnie to rozebrałem wszystko na kawałki. Z przodu wywaliłem odboje, z tyłu chciałem zrobić to samo, ale okazało się, że to już zrobiłem w zeszłym roku Ale szybkie rozeznanie i do tokarza na wytoczenie potrzebnego luzu Następnie całość poszła na nowo w ocynk, a poduchy zostały oczyszczone. Całość złożyłem tym razem na uszczelce w płynie do silników ( rada Mapeta z jakiegoś tutoriala). Finalnie udało się uzyskać obniżenie z przodu - 15mm a z tyłu -10mm co w zupełności wystarczy Dzięki zastosowaniu uniballi udało się zamontować drążki kierownicze od spodu zwrotnicy, dzięki temu te też nie zapierają się o podłużnice Tu temat wymaga jeszcze ustawienia i dopracowania, co też będę czynił od jutra
Sterowanie Air Ride:
Kolejna rzecz to zawory i cały bajzel z nimi związany. Do tej pory wszystko było upchnięte pod kanapą. Niby był podział na sekcje i takie tam bzdety, ale miałem wrażenie, że dociśnięte kanapą cewki nie równo otwierały pary zaworów. Wymusiło to przeniesienie wszystkiego w miejsce koła zapasowego, do którego i tak nie było dostępu przez butlę i car audio. A więc, na pierwszy ogień poszła przeróbka podłogi - nowy stelaż obity filcem, na to dzielona podłoga obita czarnym materiałem (stwierdziłem, że bardziej będzie pasowało do czarnych boczków bagażnika). Ta przeróbka umożliwiła dostęp do zaworów bez wypierdalania wszystkiego dookoła i zmontowanie butli z kompresorami na sztywno. A propos butli, stara stalowa butla wyleciała, a w jej miejsce wpadła nowa - aluminiowa o mniejszej średnicy, za to trochę dłuższa. Kompresory zostały podłączone na za pomocą miedzianych hard line-ów. Po drodze wpadły skraplacze, których dawniej nie było. Dalej w miejsce koła zapasowego wpadła okrągła płyta obita filcem i uzbrojona od spodu w instalację el. do zaworów. Na to wpadły zawory spięte z rozdzielaczem za pomocą hard line- ów. Z zaworów wychodzą cienkie przewody co ułatwia wejście pod kanapę, gdzie znalazło się rozdzielenie na koła i manometry.
Z innych rzeczy to pozbyłem się foteli i kanapy, nowe już czekają na nową tapicerkę Trzeba też zrobić przednie hamulce bo lewy zacisk już się zatarł pod koniec sezonu 2021, a do tego pasuje zadać nowe tarcze klocki. Na koniec detalingi i takie tam kosmetyczne chuje muje i można zaczynać sezon Poniżej kilka foteczek - stej tjun!
- marcin
- Posty: 614
- Rejestracja: 7 stycznia 2010, o 16:00
- Auto: corrado g60
- GaduGadu: 5477947
- Lokalizacja: Kraków
- Podziękowania: 1
fajnie estetycznie zrobione, miedziaki ładnie wygięte, koszuli itp
ile teraz jest od ziemi?
pokaz zdjęcie unibali jak to wyszło?
podoba mi się
ile teraz jest od ziemi?
pokaz zdjęcie unibali jak to wyszło?
podoba mi się
"Najcenniejsze rzeczy w życiu nie nabywa się za pieniądze..."