The Rocker mk1
: 24 maja 2014, o 00:05
Mialem nie wrzucac ale co tam
Do mk1 3d zawsze mialem sentyment (pierwsze zachodnie auto ojca) i tamtej jesieni zaczalem sie za czyms rozgladac. W Polsce niestety prawie same strucle i szczepany do kompletnej odbudowy albo juz odbudowane (nie wiadomo jak) ale za chore pieniadze. Co ludzie przysyłali jakies dokladniejsze foty to dramat, szpachla i malowanie w stodole na porzadku dziennym.
Wpadl mi od glowy chory pomysl aby jechac po mk1 gdzies na poludnie Europy, gdzie mialy lepszy klimat. Zaczelo sie wertowanie ogloszen i pojechalismy w Lutym do Rijeki w skladzie 3 oszolomów po pieknego zoltego diesla. Niestety auto nie okazalo sie takie swiezutkie i nie dogadalismy sie z cena. Poszukiwania w okolicznych miejscowosciach nie przyniosly skutku bo albo nie zadowalal nas stan albo ludzie nie chcieli sprzedawac. Czas gonil wiec na pamiatke foto i do domu:
Peklo 2000km 28h za kierownica prawie bez przerwy. Po powrocie lekka zalamka ale szukalem dalej.
Miesiac pozniej pojawil sie ten egzemplarz. Golf mk1 TAS ( a wiec wyprodukowany w Sarajewie) w wersji JL (na rynek balkanski) 1981 pierwszy wlasciciel, rzekomo bdb stan, blizej bo tym razem Zagrzeb a wiec 700km. Okazalo sie ze wlasciciel bardzo dobrze mowi po angielsku i udalo sie dogadac szczegoly naszego przyjazdu. Foto z ogloszenia:





Tym razem wybralismy sie we 2 z Marcinem. Na miejscu duze ogledziny, wlasciciel okazal sie swietnym czlowiekiem, auto wygladalo gorzej niz na fotkach ale dogadalismy sie z cena i bierzemy:



Jeszcze foto srodka:

Po przyjezdzie Golf udal sie na blachare, trzeba bylo powstawiac kilka latek, wstawic reperaturki tylnych dolnych narozników i niestety wymienic tez prog:







towarzystwo u blacharza tez dobre:

w miedzyczasie wzialem sie za kola, ktore mialem juz kupione wczesniej:
pierwotnie:

po zabiegach:

graty (rozporka gorna przod bedzie stalowa):


w trakcie prac blacharskich:







juz w domu:






po wyjeciu i wymyciu srodka


kolejne prace - komora po wymyciu:


silnik


proszek:



w trakcie skladania:

i juz zlozony:

heble:

BBS będą w konfiguracji 7j przod oraz 7,5j tyl z dystansem 15mm + opony 165/50 Bridgestone Potenza, gwincik wstepnie ustawiony:




Plany
- w tym tygodniu jedzie na lakier
- dopracowanie szczegolow - ma zostac 100% oryginal zgodnie ze specyfikacja tej wersji (oprocz kol i zawieszenia)
- nie sprzedawac

Do mk1 3d zawsze mialem sentyment (pierwsze zachodnie auto ojca) i tamtej jesieni zaczalem sie za czyms rozgladac. W Polsce niestety prawie same strucle i szczepany do kompletnej odbudowy albo juz odbudowane (nie wiadomo jak) ale za chore pieniadze. Co ludzie przysyłali jakies dokladniejsze foty to dramat, szpachla i malowanie w stodole na porzadku dziennym.
Wpadl mi od glowy chory pomysl aby jechac po mk1 gdzies na poludnie Europy, gdzie mialy lepszy klimat. Zaczelo sie wertowanie ogloszen i pojechalismy w Lutym do Rijeki w skladzie 3 oszolomów po pieknego zoltego diesla. Niestety auto nie okazalo sie takie swiezutkie i nie dogadalismy sie z cena. Poszukiwania w okolicznych miejscowosciach nie przyniosly skutku bo albo nie zadowalal nas stan albo ludzie nie chcieli sprzedawac. Czas gonil wiec na pamiatke foto i do domu:

Peklo 2000km 28h za kierownica prawie bez przerwy. Po powrocie lekka zalamka ale szukalem dalej.
Miesiac pozniej pojawil sie ten egzemplarz. Golf mk1 TAS ( a wiec wyprodukowany w Sarajewie) w wersji JL (na rynek balkanski) 1981 pierwszy wlasciciel, rzekomo bdb stan, blizej bo tym razem Zagrzeb a wiec 700km. Okazalo sie ze wlasciciel bardzo dobrze mowi po angielsku i udalo sie dogadac szczegoly naszego przyjazdu. Foto z ogloszenia:






Tym razem wybralismy sie we 2 z Marcinem. Na miejscu duze ogledziny, wlasciciel okazal sie swietnym czlowiekiem, auto wygladalo gorzej niz na fotkach ale dogadalismy sie z cena i bierzemy:



Jeszcze foto srodka:

Po przyjezdzie Golf udal sie na blachare, trzeba bylo powstawiac kilka latek, wstawic reperaturki tylnych dolnych narozników i niestety wymienic tez prog:







towarzystwo u blacharza tez dobre:

w miedzyczasie wzialem sie za kola, ktore mialem juz kupione wczesniej:
pierwotnie:

po zabiegach:

graty (rozporka gorna przod bedzie stalowa):


w trakcie prac blacharskich:







juz w domu:






po wyjeciu i wymyciu srodka



kolejne prace - komora po wymyciu:


silnik




proszek:



w trakcie skladania:

i juz zlozony:

heble:

BBS będą w konfiguracji 7j przod oraz 7,5j tyl z dystansem 15mm + opony 165/50 Bridgestone Potenza, gwincik wstepnie ustawiony:




Plany
- w tym tygodniu jedzie na lakier
- dopracowanie szczegolow - ma zostac 100% oryginal zgodnie ze specyfikacja tej wersji (oprocz kol i zawieszenia)
- nie sprzedawac