Siema
Mała aktualizacja tematu
Prawda jest tak, że z correm dużo pracy nie było ale mnie zawsze długo schodzi a efekt mimo to jakiegoś szału nie robi.
Pomimo tego, że chciałbym się nim przejechać to już zaczyna mnie mocno wqurwiać i muszę go wywieść do Brata bo miejsce zajmuje...więc złożyłem go na tyle ile mogłem. Tyle ile już z nim przeszedłem to szok, ciągłe skręcanie, rozkręcanie znowu skręcanie brak części, coś się zagubiło, szukanie, kupowanie masakra jestem już po prostu zmęczony nim..... Wczoraj miałem się już nim przejechać ale zorientowałem się, ze chłodnica, którą kupiłem nową(stara jeszcze była ok ale kupiłem nową, tak na wszelki wypadek żeby się squrwysyn nie grzał) nie leży tak jak powinna bo dotyka pasa przedniego i w momencie dodania gazu może się coś wyłamać, zdjąłem zderzak, pas i ogarnąłem i koniec końców i tak nie wyjechałem bo zaczęło coś iskrzyć w skrzynce.....dziś po pracy spróbuje jeszcze raz, takich sytuacji była cała masa np. przy ściąganiu podsufitki zaczął odklejać się materiał...myślę a i tak wymienie na nowy jak go okleiłem okazało się, zę za gruby i szyber się nie otwiera- wiadomo mogłem to przewidzieć( fakt faktem średnio mi wyszło to oklejenie i maiłem zmienić ten materiał)
Mam już teraz jakieś doświadczenie i jeśli mógłbym cofnąć się w czasie kupiłbym igłe corra za 30 i tylko mył od czasu do czasu.
Wszystkie druty jakie są da się poprawić ważne w tym jest tylko to aby zajawka nie przeszła bo w końcu chciałbym się nacieszyć nim i pojeździć cokolwiek.......
Ale żeby nie zanudzać foty średnie, mniej więcej w kolejności jak to wyglądało
free image uploader
upload a picture
photo sharing websites
image upload no resize
screen capture
forum image hosting
post images
image sharing
upload images
free picture upload
how to do a screen shot
free image host
how to print screen on pc
image hosting free no registration
tyle pozdro