Skromny aktual, Golf już od początku wakacji śmigał aż miło, poskładałem go i cieszyłem się jazdą.
Przez pewien czas miałem wachania nastrojowe, żeby Golfa sprzedać i kupić MK1. Było kilka propozycji, wystawiłem go na portal z ogłoszeniami, było duże zainteresowanie, ponad 70 obserwujących itp.
W ubiegły weekend Golf odwiedził klasyki w Myślenicach po raz pierwszy i jakoś wtedy tknęło mnie, że w sumie szkoda pozbywać go tak szybko zwłaszcza, że jestem zadowolony ze stanu blacharskiego i całokształtu dotychczasowych modyfikacji, to dobra baza do dalszego działania.
Chciałbym tutaj podziękować Michałowi 8_-Misiek-_8 za motywowanie i wspólne przejażdki i spoty. Powiedział, że to narazie "nieoszlifowany diament" i w sumie ma rację więc złoty zostaje i będziemy go szlifować







Pozdro!
