W drugiej połowie tamtego roku wszystko się w miarę układało. Byłem co prawda zarobiony ale dzięki temu miałem pieniądze na spełnianie marzeń
Odłożoną kasę miałem przeznaczyć na Corrado (blacharka i new lakier), ale gdy w jedną z październikowych sobót wróciłem rano do domu po pracy zamiast jak normalny człowiek iść spać stwierdziłem że posurfuję po necie. Wszedłem na otomoto i znalazłem przez przypadek Golfa 1 Cabrio. Zobaczyłem że stoi niedaleko ode mnie, więc uznałem że skoro i tak nie mam co robić do końca dnia to z ciekawości pojadę go obejrzeć. Pojechałem, obejrzałem, a po powrocie nie mogłem się skupić na czymś innym niż na nim. Wiedziałem że mam pieniądze odłożone na pracę przy Corrado no ale to było silniejsze ode mnie. Zadzwoniłem do właściciela w niedzielę że go wezmę, a w poniedziałek o godz. 10:00 Cabrio było już moje 
Wiedziałem o nim kilka rzeczy, widziałem co jest u niego dobre a co należy zrobić ale uznałem że to będzie fajna zabawka w garażu i nie mogłem się powstrzymać. Tak wyglądał po pierwszym myciu:
A teraz trochę o samochodzie:
MODEL / ROK PROD.: Quartett '87
SILNIK: 1.8 - JH/95PS
UKŁAD DOLOTOWY: seria
UKŁAD WYDECHOWY: Coś tam buczy
KOŁA: BBS
ZAWIESZENIE: seria (chyba)
UKŁAD HAMULCOWY: seria
ŚRODEK: obszyty jakimś tandetnym materiałem, jeden z pierwszych elementów do zmiany
Plany:
- Oryginalny środek albo obszycie skórą
- Wymiana dachu
- Ciekawsze koło
- Upgrade hamulców na 256mm
- Prawdopodobnie SWAP na 2.0 16V (9a)
Póki co tak to wygląda pod maską:
A tak tandetnie obszyty jest środek:
ale szycie nie wywołuje ironicznego uśmieszku na twarzy jak w moim 
działaj działaj a na wiosnę trzeba jakiś sppocik zrobić ;D
widziałem cabby na żywo i jest bardzo ok 
