Dzisiaj Ibi zawitała na hamowni i pokazała całkiem przyjemny wynik po zrobieniu kompletnego wydechu. Wynik to prawie 12 kunia więcej i 5 Nm w stosunku do tego co wypluła w 2017 roku.
Siema !!! Sporo czasu się nie odzywałem w temacie a to za sprawą lekkiego kryzysu który mnie dopadł i chciałem sprzedać ibi. Na całe szczęście przeszło mi to i postanowiłem wziąć się działania i parę tematów ogarnąć i doprowadzić do auto do życia. Wszystko dzięki temu, że w końcu kupiłem dupowoza na co dzień i teraz mogę spokojnie działać. Na sam początek za namową kumpla postanowiłem dać klimę do uruchomienia. Okazało się, że jakiś kutol wcześniej pogrzebał trochę w instalacji i postanowił wyciąć trochę kabli z wiązki przez co nie można było dojść do ładu z prądami. Po 3 tygodniach walki udało się i klima działa. Przy okazji została zdemontowana instalacja gazowa Kurła ile miejsca się zrobiło pod machą teraz to szok Teraz zostanie temat abs-u, chociaż jeszcze myślę nad tym. W dalszych planach jest ogarnięcie komory silnika, zrobienie z drobnymi wyciekami które się pojawiły, prawdopodobnie wpadnie gwint bo kit KW już kończy swój żywot powoli. W zimie chcę się wziąć za tapicerkę, tak żeby już ją zrobić do końca no i temat rzeka u mnie, a mianowicie fele. Zostać przy ori których mam dwa komplety, czy iść w jakieś skręcane z rantem no i może o cal większe. Ale to zostawię sobie na deser. Tyle na razie w temacie. Zostawiam kilka zdjęć z pracy nad klimą i kilka z ostatniej niedzielnej kiwki po rejonie. Pozdro&Piona !!!
Z jednej strony szkoda że się nie sprzedała bo w planach był mk2 , z drugiej zaś spoko bo szpej dobry we chuj i masa roboty włożona tak jak Ci mówiłem, cal większe koło ale może bez rantu, coś bardziej w klimat rejsingowy ale z naciungami No i pasowanie na gwincie Działaj działaj ziomuś
Dzięki chłopy za słowa wsparcia Powoli już ogarniam co nie co w temacie. A Misiek zrył mi mózg tymi felgami o cal większymi, po tym jak kupiłem drugi komplet ori felg 16" Nie ukrywam, że zacząłem się rozglądać za większymi ale ciężko coś sensownego znaleźć.
Siema wszystkim !!! Dawno nic nie wrzucałem, bo od czasu jak naprawiłem klimę to w sumie tylko jakieś kiwki zaliczałem od czasu do czasu. Więcej auto stało niż jeździło. Zimę ibiza przestała w garażu. Teraz zacząłem coś dłubać w aucie. Jak na razie na pierwszy strzał wymieniłem olej, filtry, uszczelkę miski olejowej i został wyczyszczony smok. Oprócz tego zmieniłem chłodnicę wody, przewód wspomagania i zregenerowałem osłonę wentylatorów. Z racji tego, że pękła mi z przodu sprężyna i przeleciała przez górne mocowanie podjąłem decyzję o zmianie całej zawiechy. Wleciał używany w bardzo dobrym stanie gwint H&R Monotube na grubej ladze. Wiadomo do tego poszły wszystkie nowe poduchy na amory i komplet śrub. Muszę jeszcze raz ogarnąć klimę ponieważ rozszczelnił się przewód od kompresora do chłodnicy i trzeba go będzie zaspawać albo zrobić wstawkę.